Sezon na dynie w pełni, a ja wprost uwielbiam te pomarańczowe olbrzymy! Dlatego właśnie nie ominie Was kilka przepisów z ich wykorzystaniem. W planach mam oczywiście kolejną wariację na temat dyniowej latte, ale zacznę od czegoś słodkiego :) Dyniowe bułeczki, pachnące cynamonem i wypełnione pysznymi, domowymi powidłami to prawdziwy hit!
Potrzebne składniki:
3 szklanki mąki pszennej
10 g suchych drożdży
1/2 szklanki mleka (w temperaturze pokojowej)
3 łyżki roztopionego masła
3/4 szklanki pure z dyni (w temperaturze pokojowej)
4 łyżki cukru
1 łyżeczka cynamonu
szczypta soli
3/4 szklanki powideł śliwkowych
płatki migdałów
Przygotowanie:
Przesianą mąkę pszenną mieszamy z suchymi drożdżami. Następnie dodajemy resztę składników i zagniatamy miękkie, elastyczne ciasto. Przekładamy do oprószonej mąką miski, przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. Ciasto powinno podwoić swoją objętość, co zajmie ok. 1,5 godziny.
Po tym czasie ciasto mocno uderzamy i jeszcze raz krótko wyrabiamy. Dno formy do pieczenia o średnicy ok. 25-28 cm wykładamy papierem. Ciasto dzielimy na 10 równych porcji. Z każdej porcji formujemy placki, które wypełniamy powidłami, a następnie dokładnie zlepiamy w kształt kuli. Bułeczki układamy w formie, pozostawiając między nimi niewielkie odstępy. Przykrywamy ściereczką i odstawiamy na dodatkowe 30 min do wyrośnięcia.
Przed pieczeniem delikatnie smarujemy wierzch bułeczek mlekiem i posypujemy płatkami migdałów. Pieczemy w temperaturze 180 stopni Celsjusza ok. 30 min.
♥ Mili